Najnowsze wpisy, strona 1


lis 16 2009 Będziemy mieć Świętego
Komentarze: 0

Cieszmy się bo z Watykanu wyciekł sekret  - uczestnicy watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych opowiedzieli się za uznaniem cnót polskiego papieża. Będzie więc to zakończenie bardzo ważnego etapu procesu beatyfikacyjnego. Mimo wszystko decyzja objęta jest tajemnicą.

 

lis 15 2009 Senyszyn znowu zaskrzypiała.....
Komentarze: 0

Posłanka do Parlamentu Europejskiego Joanna Senyszyn (SLD) chce usunąć krzyże - ja mówi "Żyjemy w państwie klerykalnym". Zapowiedziała wystąpienie do rządu o wydanie rozporządzenia nakazującego usunięcie krzyży z polskich szkół. Jak twierdzi, to że krzyże wiszą w szkołach jest niezgodne z polską konstytucją.

Niedawno co, bo raptem 11 listopada obchodziliśmy rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Co z tego, że "niby" tę niepodległość mamy, skoro z drugiej strony nam naszą wolność ograniczają. Teraz chcą zdejmowania krzyży ze ścian, a  niedługo zakażą nam nosić krzyże na szyi.....

 Dokąd będziemy tolerować takie "skrzeczące ewenementy" polskiej polityki? Jest ich niestety wiele.....

lis 14 2009 kłopotliwy SMS
Komentarze: 0

Kanadyjski minister transportu John Baird spowodował incydent dyplomatyczny na linii Kanada-Wielka Brytania. Rozesłał swoim przyjaciołom SMS-a o treści "Thatcher umarła". - poinformowały brytyjskie media.

Owa straszliwa informacja w bardzo szybkim tempie dotarła do premiera Kanady Stephana Harpera. Informację tę odczytano jako śmierć  84-letniej byłej brytyjskiej premier Margaret Thatcher, a nie, jak w rzeczywistości zawiadamiał dyplomata  - kotki o tym samym imieniu.

Po wyjaśnieniu całego zamieszania rzecznik kanadyjskiego premiera Dimitri Soudas miał powiedzieć: "Gdyby nie to, że kocur zdechł, to bym go własnoręcznie ukatrupił". ;)

Tak więc drodzy posiadacze wszelkiego rodzaju i maści czworonogów i nie tylko, uważajcie jak piszecie do przyjaciół - "Donald znowu narozrabiał..."....

aszalach : : sms  
lis 11 2009 Made in China znowu atakuje ;)
Komentarze: 1

No nie mogę, muszę się tym podzielić. Ten artykuł wpłynął na pojawienie się mojego uśmiechu po raz kolejny gdy dziś czytałem wiadomości. Nie dość już, że w Polsce coraz więcej pojawią się chińskich marketów, centrów itp., ale (bójmy się) mogą dotrzeć/ bądź dotarły, któż to może wiedzieć chińskie prezerwatywy.

Tak, tak, my już nawet własnych prezerwatyw nie robimy. Żeby nie było, że niedługo dzieci będą made in China....

A oto czytam, iż chińscy funkcjonariusze policji przeprowadzili brawurowy napad na nielegalną fabrykę prezerwatyw w prowincji Hunan. w ukrytym zakładzie robotnicy produkowali środki antykoncepcyjne i wprowadzali je na rynek.

Media informują, że prezerwatywy są zaniżonej jakości i mogą być niebezpieczne dla ich użytkowników. Poza tym nie chronią one przed chorobami przenoszonymi drogą płciową jak również przed ciążą (nie mam tu na myśli, że ciąża jest chorobą płciową ;) to tylko zbieg wyrażeń). Podobno aż milion tych prezerwatyw trafiło na rynek. Bójmy się . Chińczycy atakują małymi grupkami - po pół miliona każda....

aszalach : :
lis 11 2009 Rosja znowu kombinuje
Komentarze: 0

Rosjanie protestują = pięć minut dla polaka w Berlinie to stanowczo za dużo. Jak podaje portal www.onet.pl ambasador Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin skrytykował w środę władze Niemiec za faworyzowanie byłego prezydenta Polski - Lecha Wałęsę podczas poniedziałkowych obchodów 20. rocznicy zburzenia muru berlińskiego.

Rosyjski dyplomata twierdzi, że "historia została napisana odnowa; roli Rosji w zjednoczeniu Niemiec  już nie widać". "Jest to co najmniej nieetycznie" - ocenił.

Tak jest, Rosjanie jednoczyli Niemcy, i w Berlinie na pamiątkę tego zjednoczenia wznieśli mur.....  ;)- hahaha -aż szkoda mówić jak Rosjanie przekręcają historie, narzucając ten czyn przy okazji innym krajom. Boli ich fakt, że to Polska jako pierwsza zrzuciła komunistyczne jarzmo, a w ślad za nami upadł berliński symbol komunizmu - mur. Ale o zapędach Rosjan wiem nie od dziś, ale wypowiedź tegoż samego dyplomaty odnośnie tego, że "w Berlinie powinna stacjonować 100-tysięczna armia rosyjska, przy czym na kosz niemieckiego rządu, jako symbol zwycięstwa" - mnie oburzył. To nie byłby symbol zwycięstwa absolutnie, ale raczej zapowiedź turne Putina po Europie, jakie to nam już zaprezentował Hitler w 1939 roku.

aszalach : :